Hejka miśki!
Tu wasza kochany cwel piszę i nie wiem co dalej napisać...
Zaczynajmy!
piątek, 22 lipca 2016
sobota, 2 lipca 2016
piątek, 1 lipca 2016
czwartek, 30 czerwca 2016
"Emma i Panna Rose" - prolog
Etykiety:
miraculum,
opowiadanie,
rozdział.
Witajcie misie! Dzisiaj prolog nowej części pt. "Emma i Panna Rose". Jeżeli chodzi o opowiadanie o miraculum i pamiętnika Adriena, myślę, że nie będę dalej ich pisała ze względu na brak weny. Ale jeżeli chcecie więcej moich opowieści to zapraszam na wattpad gdzie również piszę o miraculum. Nazywam się tam Yona1317 ( zdjęcie Asuny). Nie zawracając wam czterech liter, serdecznie zapraszam!
P.S. Ta historia jest nawiązaniem do pewnej książki. A i jeszcze pytanko czy chcecie, żebym zrobiłam to samo opowiadanie w wersji Marinette?
piątek, 24 czerwca 2016
Ważna informacja!!
Etykiety:
blog .,
strona główna
Hello! Witajcie tu Mari Agreste. Niestety jeżeli chodzi o moją wenę twórczą to ma małe ferie wypoczynkowe, ale mam nadzieję, że to się niedługo skończy. Przechodząc do rzeczy:
1. Realizuje nową "rubrykę" na blogu. Będzie miała nazwę: " Wywiad z WIELKImi".
Jak się domyślacie będę przeprowadzała wywiady z właścicielami blogów. Dlatego chętne osoby do wywiadu, który przeprowadzę ja, muszą pod tym postem napisać, że się po prostu chcę wziąć udział w tym. Chodzi oto, że będę wysyłała wam pytania, a wy mi odpowiedzi. Taka "rubryka" pojawi się raz w miesiącu.
Dobra, do następnego razu!
1. Realizuje nową "rubrykę" na blogu. Będzie miała nazwę: " Wywiad z WIELKImi".
Jak się domyślacie będę przeprowadzała wywiady z właścicielami blogów. Dlatego chętne osoby do wywiadu, który przeprowadzę ja, muszą pod tym postem napisać, że się po prostu chcę wziąć udział w tym. Chodzi oto, że będę wysyłała wam pytania, a wy mi odpowiedzi. Taka "rubryka" pojawi się raz w miesiącu.
Dobra, do następnego razu!
sobota, 11 czerwca 2016
Wszystkie odcinki z dubbingiem polskim! cz.2
Etykiety:
miraculum,
Nowe odcinki .
Jestem taka wspaniała! Dla moich ukochanych widzów wstawiłam wszystkie odcinki z dubbingiem!
No to zapraszam!
Kim jest Nino?
Etykiety:
bohaterowie .,
miraculum
Nino
Nino – jest najlepszym przyjacielem Adriena i uczniem paryskiej szkołyCollège Françoise Dupont. W jednym z odcinków, przez złość na dorosłych zostaje super-złoczyńcą i przyjmuje imię Bańkor.
Nino – jest najlepszym przyjacielem Adriena i uczniem paryskiej szkołyCollège Françoise Dupont. W jednym z odcinków, przez złość na dorosłych zostaje super-złoczyńcą i przyjmuje imię Bańkor.
Wygląd
Normalnie
Nino jest wysoki, ma krótkie brązowe włosy oraz złote oczy. Nosi zwykłą, czerwoną czapkę z daszkiem i czarne okulary, Zakłada niebieską koszulkę z okiem i szare spodnie. Nosi również czarno-pomarańczowe słuchawki i kolorowe bransoletki na prawym nadgarstku.
Bańkor
Ma jasnoniebieską skórę, czerwono-brązowe oczy i dwa czarne kręgi wokół nich. Oprócz tego na twarzy ma jeszcze dwie inne czarne plamy. Nosi jaskrawy, czerwono-niebiesko-żółty strój. Ma czerwony kask, czarne buty i spodnie. Na plecach nosi pojemnik z płynem do baniek mydlanych.
Osobowość
Normalnie
Nino jest zabawny, entuzjastyczny, przyjazny i współczujący. Inni ludzie bardzo dobrze się z nim dogadują. Lubi być DJ'em na imprezach i spotykać się z przyjaciółmi. Kiedy jego przyjacielowi jest smutny robi wszystko, aby go pocieszyć i rozweselić. Czuje się sfrustrowany kiedy ktoś postępuje niesprawiedliwie, tak jak w tedy, gdy ojciec Adriena nie wyraził zgody na zorganizowanie imprezy urodzinowej. Nie trzyma jednak w sobie urazy przez długo czas i chętnie pomaga innym.
Bańkor
Jako Bańkor, chłopak staje się agresywny. Nienawidzi dorosłych i używa swoich mocy, aby się ich pozbyć. Jego celem jest zorganizowanie imprezy urodzinowej dla Adriena. Denerwuje się, kiedy ktoś nie słucha jego rozkazów i nie chce tańczyć na imprezie.
Relacje
Adrien Agreste
Adrien jest najlepszym przyjacielem Nino. Lubią się spotykać, siedzą razem w pierwszej ławce. Nino zdaje sobie sprawę z problemów Adriena z ojcem, więc stara się mu pomóc jak może. Często go pociesza.
Alya Césaire
Wcześniej Nino i Alya byli przyjaciółmi, ale po 16 odcinku francuskiej kolejności, gdy zostali przez Biedronkę zamknięci w klatce w zoo na kilka godzin, zakochali się w sobie i od tamtego czasu są parą.
Marinette Dupain-Cheng
Nino był zakochany w Marinette. Podczas próby zaproszenia jej do zoo, stresował się - uciekał lub też nie mógł wypowiedzieć się. Jednakże po wizycie w zoo (16. odcinek we francuskiej kolejności) Marinette przestała być osobą miłosnych zainteresowań Nino.
Umiejętności
Nino jest utalentowanym DJ'em, jest w stanie stworzyć niesamowite rytmy do każdej piosenki. Potrafi również świetnie reżyserować filmy.
Ciekawostki
- Nino w wolnym czasie jest DJ'em.
- Zarządza stacją radiową w szkole.
- Boi się kaczek.
- Ma 177 centymetrów wzrostu.
- W odcinku 16 Alya mu wyjawia, że Marinette jest zakochana w Adrienie. Mimo to Nino udaje, że nie wie, w kim się kocha dziewczyna.
- Kiedy się dowiedział, w kim zakochana jest Marinette, zaproponował, że porozmawia z chłopakiem na ten temat.
- W 23 odcinku sprawił, że burmistrz Paryża kiwał głową w rytm jego muzyki, chociaż sam burmistrz uważał, że jest to niemożliwe do zrobienia.
- Nie wiadomo jak chłopak ma na nazwisko.
- W odcinku Postraszycielka Nino kręci swój własny film, jest reżyserem. Podczas rozmowy Czarnego Kota i Biedronki, Marinette woła do Nino Ty też, panie Spielberg, przezwisko jest za pewne nawiązaniem do sławnego reżysera Steven'a Spielberg'a.
- W odcinku Kotowtór możemy poznać jego numer telefonu +33689562
Kim jest Alya?
Etykiety:
bohaterowie .,
miraculum
Alya Cesaire
Alya Césaire – jest ona najlepszą przyjaciółką Marinette. Uczy się w paryskiej szkole Collège Françoise Dupont. W odcinku 6 dziewczyna zostaje zawieszona przez dyrektora z powodu Chloé, a w skutkach zostaje ofiarą akumy i zmienia się w Lady Wifi.
Alya Césaire – jest ona najlepszą przyjaciółką Marinette. Uczy się w paryskiej szkole Collège Françoise Dupont. W odcinku 6 dziewczyna zostaje zawieszona przez dyrektora z powodu Chloé, a w skutkach zostaje ofiarą akumy i zmienia się w Lady Wifi.
Osobowość
Normalnie
Alya jest energiczna, lojalna i ciekawska. Jest bardzo konkretna i pomocna. Często pomaga swojej przyjaciółce przezwyciężyć nieśmiałość. Ewidentnie uzależniona jest od swojego smartfona. Prowadzi Biedrobloga, stronę w pełni poświęconą Biedronce. Dziewczyna łatwo się ekscytuje sprawami związanymi z paryską superbohaterką. Zbyt pochopnie wyciąga wnioski. Możemy to zobaczyć w odcinku Lady Wifi kiedy twierdzi, że to Chloé jest Biedronką. Często ryzykuje swoim bezpieczeństwem, aby zdobyć informacje na swojego bloga.
Lady Wifi
Lady Wifi jest bardzo pewna siebie i przebiegła. Zrobi wszystko, aby odkryć prawdziwą tożsamość Biedronki i ujawnić ją ludziom.
Wygląd
Normalnie
Alya jest średniego wzrostu o ciemnej karnacji i piwnych oczach. Ma ciemnobrązowe, falowane włosy z jasnymi końcówkami podchodzącymi pod kolor czerwony. Nad prawą brwią widnieje pieprzyk. Nosi okulary z czarnymi, grubymi oprawkami. Ma biało-pomarańczowo-fioletową koszulę w kratkę, niebieskie dżinsy oraz czarno białe tenisówki.
Lady Wifi
Jako Lady Wifi nosi na sobie czarny strój z białymi zdobieniami. Na popiersiu ma fioletowy symbol Wifi. Jej twarz w połowie zakryta jest czarną maską. Okulary znikają a pojawiają się różowe tęczówki.
Relacje
Marinette Dupain-Cheng/Biedronka
Alya i Marinette są najlepszymi przyjaciółkami, często się spotykają i pomagają sobie nawzajem. Alya często zachęca ją, aby porozmawiała z Adrienem. Tymczasem Alya jest wielką fanką Biedronki i prowadzi fan-blog o nazwie Biedroblog (ang. Ladyblog). Próbuje się dowiedzieć, kim ona jest pod maską.
Adrien Agreste/Czarny Kot
Alya pomaga Marinette zdobyć serce Adriena. Kiedy dziewczyna nie może z nim rozmawiać, ona robi to z łatwością. Tymczasem zastanawia się kim tak naprawdę jest Czarny Kot. Alya podejrzewała nawet, że Czarnym Kotem jest Adrien. Podejrzenia wzieły się od przerobionego zdjęcia, które sama zrobiła.
Nino
Początkowo chłopak podkochiwał się w przyjaciółce Alyi, później się to zmieniło gdy zostali przez Biedronkę zamknięci w klatce w zoo na kilka godzin. Alya i Nino zakochali się w sobie i od tamtej pory są razem.
Ciekawostki
- Ma 166 centymetrów wzrostu.
- Jest jedną z niewielu postaci (z wyjątkiem głównych bohaterów), które pojawiają się w każdym odcinku.
- W 12 odcinku została wice-przewodniczącą.
- W przyszłości chce zostać reporterką. Zostało to zdradzone w 5 odcinku Miraculum:Sekrety - Marinette i Alya.
- Marinette wspomina w jednym z sekretnych odcinków, że Alya jest świetnym obserwatorem.
- W odcinku Panterman możemy poznać jej numer telefonu +33636768.
Kim jest Mistrz Fu?
Etykiety:
bohaterowie .,
miraculum
Mistrz Fu
Mistrz Fu — stary mistrz, który powierzył Biedronce i Czarnemu KotuMiracula, po okazaniu mu pomocy. Pojawia się w odcinkach: Animan,Wonna Księżniczka, Antibug, Volpina, Ladybug and Cat Noir (Origins-Part1)oraz Stone Heart (Origins-Part2).
Mistrz Fu — stary mistrz, który powierzył Biedronce i Czarnemu KotuMiracula, po okazaniu mu pomocy. Pojawia się w odcinkach: Animan,Wonna Księżniczka, Antibug, Volpina, Ladybug and Cat Noir (Origins-Part1)oraz Stone Heart (Origins-Part2).
Wygląd
Mistrz jest bardzo starym i niskim człowiekiem chińskiego pochodzenia. Jego włosy, wąsy i spiczasta broda mają kolor siwy, a oczy są barwy brązowej.
Nosi czerwoną hawajską koszulę z białym motywem kwiatowym, jasnobrązowe spodnie w stylu capri oraz ciemnobrązowe buty. Posiada on zielone kwami.
Ciekawostki
- Na jego nadgarstku można zobaczyć zieloną bransoletkę, która jest Zielonym Miraculum.
- Jest właścicielem Weiji'ego.
- Oprócz posiadania swojego Miraculum, przechowuje także pomarańczowe i żółte.
- Przechowuje u siebie w gramofonie Miracula.
- W 25 odcinku Mistrz Fu mówi do swojego kwami, że nie popełni tego samego błędu. Nie wiadomo jeszcze jaki błąd miał na myśli.
- Uważa, że Adrien i Marinette są dla siebie stworzeni.
- Wybrał Marinette na Biedronkę, ponieważ uratowała go przed jadącym samochodem.
- Wybrał Adriena na Czarnego Kota, bo pomógł mu kiedy staruszek upadł i nie miał siły się podnieść.
- Uzdrowił Kwami Biedronki (Tikki).
- Marinette uważa Mistrza Fu za uzdrowiciela.
- W polskiej wersji Mistrz Fu jest nazywany Dziadek Fu.
- Jest jedynym człowiekiem, który wie kim są Biedronka i Czarny Kot.
- Ma 186 lat.
- W kilku odcinkach możemy zauważyć, że śledzie głównych bohaterów.
*******************
Po kilku miesiącach dodałam informacje o naszych bohaterach i planuje je teraz kontynuować więc czekajcie na następne posty!
~ Mari Agreste~
piątek, 10 czerwca 2016
26.04.2016 r. , Paryż
Etykiety:
miraculum .,
opowiadanie,
rozdział.
26.04.2016 r. , Paryż
Drogi pamiętniku!
Jutro ważny dzień. Po nie zmrużeniu oka jestem padnięty. Po zjedzeniu smętnie śniadania chętnie bym pospał do popołudnia. Ale muszę być czujny, bo mam świat do uratowania. Postanowiłem, że wymknę się z balu i przemienię się w Czarnego Kota. Do dobry układ z Plaggiem, ponieważ przekupiłem go serem, którym będzie podawany na przyjęciu. Zapewnę opiszę w Tobie przebieg jutrzejszego dnia dopiero w niedzielę, bo będzie trochę zamieszania w sobotę. Będę już niestety kończył, bo chyba za chwilę upadnę na sofę i pójdę kimać.
Do zobaczenia!
Adrien
~by Mari~
Drogi pamiętniku!
Jutro ważny dzień. Po nie zmrużeniu oka jestem padnięty. Po zjedzeniu smętnie śniadania chętnie bym pospał do popołudnia. Ale muszę być czujny, bo mam świat do uratowania. Postanowiłem, że wymknę się z balu i przemienię się w Czarnego Kota. Do dobry układ z Plaggiem, ponieważ przekupiłem go serem, którym będzie podawany na przyjęciu. Zapewnę opiszę w Tobie przebieg jutrzejszego dnia dopiero w niedzielę, bo będzie trochę zamieszania w sobotę. Będę już niestety kończył, bo chyba za chwilę upadnę na sofę i pójdę kimać.
Do zobaczenia!
Adrien
~by Mari~
sobota, 4 czerwca 2016
25.04.2016 r., Paryż
Etykiety:
miraculum .,
opowiadanie,
rozdział.
Krótka informacja. Spokojnie nie zamykam bloga po prostu mam jeszcze szkołę, ale od 13 czerwca wszystko już wróci do normy. Zapraszam do czytania!
*****
25.04.2016 r. , Paryż
*****
25.04.2016 r. , Paryż
Drogi pamiętniku!
Za dwa dni idę na bal. Dziś jest czwartek. Pogoda nie zmieniła się jak na razie. Niedawno dostarczyli nam stroje uszyte specjalnie na przyjęcie. Przeraża mnie to, że burmistrz zaprosił również Biedronkę i Czarnego Kota. Co ja teraz zrobię? Plagg mi w tym nie pomoże. Przede mną cała noc do myślenia. Na pewno będzie ciężko. Jak na początek dnia WC wybrał nieodpowiedni moment. Zostaliśmy zwolnieni ze szkoły, bo miasto opanował nowy podwładny tego kibla. Okazało się potem, że to był pan dyrektor. Przemienił się po kłótni z ojcem Chloé. Mieliśmy trudny orzech do zgryzienia z Biedronsią. Nawet z nią dzisiaj nie poflirtowałem... :( Potem wybraliśmy się z Nino do kina. Przypadkowo spotkaliśmy się tam z Alyą i Marinette ( ta na pewno przypadkowo, śledziły ich xd ). Zaproponaliśmy im, żebyśmy się wybrali tam razem. Marinette była bardzo spięta, zdenerwowana i spokojna. Ciekawe czemu? Prawie nic dziś do mnie nie powiedziała. Jąkła parę razy i tyle... Może się mnie boi :(
Dobra muszę kończyć, bo czeka mnie nie przespana noc.
Do jutra!
Adrien
~by Mari~
Za dwa dni idę na bal. Dziś jest czwartek. Pogoda nie zmieniła się jak na razie. Niedawno dostarczyli nam stroje uszyte specjalnie na przyjęcie. Przeraża mnie to, że burmistrz zaprosił również Biedronkę i Czarnego Kota. Co ja teraz zrobię? Plagg mi w tym nie pomoże. Przede mną cała noc do myślenia. Na pewno będzie ciężko. Jak na początek dnia WC wybrał nieodpowiedni moment. Zostaliśmy zwolnieni ze szkoły, bo miasto opanował nowy podwładny tego kibla. Okazało się potem, że to był pan dyrektor. Przemienił się po kłótni z ojcem Chloé. Mieliśmy trudny orzech do zgryzienia z Biedronsią. Nawet z nią dzisiaj nie poflirtowałem... :( Potem wybraliśmy się z Nino do kina. Przypadkowo spotkaliśmy się tam z Alyą i Marinette ( ta na pewno przypadkowo, śledziły ich xd ). Zaproponaliśmy im, żebyśmy się wybrali tam razem. Marinette była bardzo spięta, zdenerwowana i spokojna. Ciekawe czemu? Prawie nic dziś do mnie nie powiedziała. Jąkła parę razy i tyle... Może się mnie boi :(
Dobra muszę kończyć, bo czeka mnie nie przespana noc.
Do jutra!
Adrien
~by Mari~
poniedziałek, 2 maja 2016
Informacja!!
Etykiety:
blog .,
strona główna
Witajcie mirakulowicze!
Mam dla Was kilka informacji więc zaczynajmy:
Mam dla Was kilka informacji więc zaczynajmy:
I.Pamiętnik zaległy zostanie jutro dodany.
II. Konkurs
Warunkiem przystąpienia do tego konkursu jest napisanie pod postem, że bierze się w nim udział.
Zadaniem jest napisanie opowiadania ( może być z dialogiem) na temat posiadaczy miraculów - na pewno Biedronki i Czarnego Kota, ale możecie również użyć postaci wymyślonych przez Was samych. Ten konkurs jest na tyle oryginalny, bo musicie opisać ich przygodę w świecie SAO*,ALO** lub GGO***. Musicie również użyć postaci z wyżej wymienionych anime m.in. Asunę i Kirito. Opowiadania im dłuższe oraz te, które będą miały własnoręczne rysunki mają duże szansę na wygraną.
Nagrody jeszcze nie są uwzględnione, ale gdy zdecyduje poinformuje Was o tym. Na pewno dostaniecie coś na co zasłużycie.
Warunkiem przystąpienia do tego konkursu jest napisanie pod postem, że bierze się w nim udział.
Zadaniem jest napisanie opowiadania ( może być z dialogiem) na temat posiadaczy miraculów - na pewno Biedronki i Czarnego Kota, ale możecie również użyć postaci wymyślonych przez Was samych. Ten konkurs jest na tyle oryginalny, bo musicie opisać ich przygodę w świecie SAO*,ALO** lub GGO***. Musicie również użyć postaci z wyżej wymienionych anime m.in. Asunę i Kirito. Opowiadania im dłuższe oraz te, które będą miały własnoręczne rysunki mają duże szansę na wygraną.
Nagrody jeszcze nie są uwzględnione, ale gdy zdecyduje poinformuje Was o tym. Na pewno dostaniecie coś na co zasłużycie.
Na razie!
Mari Agreste ^~^
Mari Agreste ^~^
*****
*SAO - Sword Art Online.
** ALO - Alheim Online.
*** GGO - Gun Gale Online.
*SAO - Sword Art Online.
** ALO - Alheim Online.
*** GGO - Gun Gale Online.
piątek, 29 kwietnia 2016
Miraculum: Biedronka i Czarny Kot, Rozdział 19
Etykiety:
miraculum,
opowiadanie,
rozdział.
Wtedy nagle zjawisko atmosferyczne ustało... Ujrzeli jedną z najsmutniejszych rzeczy dla nich, a może raczej dla Leen. Ania przemieniona w ładną suknię, leżała bezbronna na ziemi. Z jej powiek wydobywały się łzy. Włosy stawały się coraz bardziej jasne. Traciła siły. "Volpina" nie zdążyła nawet jej zabić, bo zamieniła się w bryłę lodu. Leen próbowała zatrzymać ją, ale nie udało jej się. Kwami rozpłakała się na dobre. I nagle...
- Adrien! Obudź się! - krzyknął mu czarne kwami nad jego uchem. Chłopak momentalnie wstał z łóżka. - Jezu! To tylko koszmar! - powiedział uradowany blondyn. Zaprowadził Plagga do swojego biurka i dał mu camembert. W tym czasie wziął orzeźwiający prysznic. Pobudzony, poprawił fryzurę i wyszedł z łazienki. Kwami leżało na kanapie. Spało. W jednym trzeba było przyznać rację - Plagg był mistrzem w jedzeniu sera na czas. Chłopak wyjął z szafy t-shirt, białą koszulę, jeansy i czerwone trampki. Dziś mówił się z kolegami do parku koło szkoły.
- Tylko jak wyznać Mari miłość? W tym śnie wydawało się to proste... - powiedział zamyślony nastolatek.
- Moi lekarstwem na wszystko jest ona... - pokazał mu plakat Anki.
- Ty tylko o niej... - odpowiedział i pokiwał przecząco głową. Po chwili jednak zastanowienia dodał:
- Plagg jesteś genialny! - "porwał" kociaka i schował w torbę. Wybiegł, wyprowadził swój rower i wyjechał przed siebie.
*****
- To będzie wspaniały pomysł... - powiedziała tajemnicza blondynka, która rozmawiała z Mistrzem Fu i Dolores Mac - opiekunką posiadaczy z Japonii.
- Też tak myślę... - powiedział staruszek - Pokoje są już gotowe, sale, gorące źródła... Będzie im tu jak w raju..
- Trzeba jeszcze ich tu ściągnąć... - rzekła Dolores.
*****
Postawił rower przy ścianie. Do spotkania miał jeszcze ponad dwie godziny. Zapukał do tylnych drzwi. Otworzył mu ochroniarz.
- W czym mogę pomóc? - zapytał.
- Chciałem porozmawiać z Anią Dobrzańską. Podobno jest tutaj - powiedział jednym tchem zdyszany Adrien.
- Jesteś na liście osób, które mogom tu wchodzić?
- Nie, nie jestem raczej... ale ja dobrze znam Anię i...
- Panie L'a Fointé proszę go wpuścić - powiedziała brunetka, która pojawiła się nagle. Mężczyzna wykonał polecenie. Pięć minut później Ania gościła go w swoim pokoju, w którym zazwyczaj przebywała. Wyjęła ciastka i poprosiła o dwie porcje kakao. Rozsiedli się na pufach i zaczęli gadać.
- Co chciałeś powiedzieć?
- Bo widzisz... Ja chciałem powiedzieć Mari... - poliki zaczerwieniły się.
- Chcesz jej powiedzieć, że ją kochasz... - powiedziała.
- Skąd wiedziałaś?
- Widać to po tobie...
- To masz jakiś pomysł?
- Myślę, że jeżeli doprowadzę do "przypadkowego" spotkania to powinno pójść już łatwo...
- Jesteś genialna... - rzucił się jej na szyję.
-No na razie to jeszcze nie... - wyjęła telefon. - O której ci dziś pasuje?
- To mam jej powiedzieć dzisiaj? - zapytał przerażony.
- A kiedy? - zaśmiała się lekko pod nosem. Blondyn bardziej się zaczerwienił.
- Może być o 16.00 - wyjąkał. Dziewczyna poklikała na komórce. Po kilku minutach przyszła odpowiedź.
- Adrien! Obudź się! - krzyknął mu czarne kwami nad jego uchem. Chłopak momentalnie wstał z łóżka. - Jezu! To tylko koszmar! - powiedział uradowany blondyn. Zaprowadził Plagga do swojego biurka i dał mu camembert. W tym czasie wziął orzeźwiający prysznic. Pobudzony, poprawił fryzurę i wyszedł z łazienki. Kwami leżało na kanapie. Spało. W jednym trzeba było przyznać rację - Plagg był mistrzem w jedzeniu sera na czas. Chłopak wyjął z szafy t-shirt, białą koszulę, jeansy i czerwone trampki. Dziś mówił się z kolegami do parku koło szkoły.
- Tylko jak wyznać Mari miłość? W tym śnie wydawało się to proste... - powiedział zamyślony nastolatek.
- Moi lekarstwem na wszystko jest ona... - pokazał mu plakat Anki.
- Ty tylko o niej... - odpowiedział i pokiwał przecząco głową. Po chwili jednak zastanowienia dodał:
- Plagg jesteś genialny! - "porwał" kociaka i schował w torbę. Wybiegł, wyprowadził swój rower i wyjechał przed siebie.
*****
- To będzie wspaniały pomysł... - powiedziała tajemnicza blondynka, która rozmawiała z Mistrzem Fu i Dolores Mac - opiekunką posiadaczy z Japonii.
- Też tak myślę... - powiedział staruszek - Pokoje są już gotowe, sale, gorące źródła... Będzie im tu jak w raju..
- Trzeba jeszcze ich tu ściągnąć... - rzekła Dolores.
*****
Postawił rower przy ścianie. Do spotkania miał jeszcze ponad dwie godziny. Zapukał do tylnych drzwi. Otworzył mu ochroniarz.
- W czym mogę pomóc? - zapytał.
- Chciałem porozmawiać z Anią Dobrzańską. Podobno jest tutaj - powiedział jednym tchem zdyszany Adrien.
- Jesteś na liście osób, które mogom tu wchodzić?
- Nie, nie jestem raczej... ale ja dobrze znam Anię i...
- Panie L'a Fointé proszę go wpuścić - powiedziała brunetka, która pojawiła się nagle. Mężczyzna wykonał polecenie. Pięć minut później Ania gościła go w swoim pokoju, w którym zazwyczaj przebywała. Wyjęła ciastka i poprosiła o dwie porcje kakao. Rozsiedli się na pufach i zaczęli gadać.
- Co chciałeś powiedzieć?
- Bo widzisz... Ja chciałem powiedzieć Mari... - poliki zaczerwieniły się.
- Chcesz jej powiedzieć, że ją kochasz... - powiedziała.
- Skąd wiedziałaś?
- Widać to po tobie...
- To masz jakiś pomysł?
- Myślę, że jeżeli doprowadzę do "przypadkowego" spotkania to powinno pójść już łatwo...
- Jesteś genialna... - rzucił się jej na szyję.
-No na razie to jeszcze nie... - wyjęła telefon. - O której ci dziś pasuje?
- To mam jej powiedzieć dzisiaj? - zapytał przerażony.
- A kiedy? - zaśmiała się lekko pod nosem. Blondyn bardziej się zaczerwienił.
- Może być o 16.00 - wyjąkał. Dziewczyna poklikała na komórce. Po kilku minutach przyszła odpowiedź.
Oki, będę.
Mari ^~^
Mari ^~^
- Już połowa planu załatwiona. A teraz wszystko ci wytłumaczę, a ty notuj... - podała mu kartkę i długopis. Ustalili, że spotkają się w kawiarni "Cafè StaréBlanc". Do ich spotkania dojdzie, bo Anka na początku będzie z Mari w tej kawiarni, a potem wymknie się i do akcji wkroczy Adrien. "Przypadkowo" wejdzie do knajpy i dosiądzie się. Przeprosi, da bukiet czerwonych róż i wyzna miłość. Połowa kobiet na świecie o tym marzy. Chłopak podziękował jej i pojechał zamówić kwiaty. To jednak miał usmażyć wiele pieczeni na jednym ogniu...
*****
Przesiedziała w łazience godzinę. Wzięła kąpiel i załatwiła kobiecę sprawy. Siedziała w pokoju. Wyjęła z szafy wszystkie ciuchy, które posiadała. Nie wiedziała co założyć. Pomogła jej Tikki. Chociaż kwami było starsze, znało się na trendach mody. W końcu wybrały czerwoną sukienkę w wzór czarnych serc. Czerwone stworzonko uczesało ją w wysokiego koka. Pomalowała się lekko tuszem do rzęs i błyszczykiem. Lubiła naturalny makijaż.
*****
Po długiej przerwie od opowiadań... wracam!
*****
Przesiedziała w łazience godzinę. Wzięła kąpiel i załatwiła kobiecę sprawy. Siedziała w pokoju. Wyjęła z szafy wszystkie ciuchy, które posiadała. Nie wiedziała co założyć. Pomogła jej Tikki. Chociaż kwami było starsze, znało się na trendach mody. W końcu wybrały czerwoną sukienkę w wzór czarnych serc. Czerwone stworzonko uczesało ją w wysokiego koka. Pomalowała się lekko tuszem do rzęs i błyszczykiem. Lubiła naturalny makijaż.
*****
Po długiej przerwie od opowiadań... wracam!
poniedziałek, 25 kwietnia 2016
Moja pomocna dłoń!
Etykiety:
blog .,
strona główna
Witajcie! Może nie wiecie, ale pomogłam ostatnio Biedronce! Zrobiła głupi błąd taki jak inni... Ale to nie jest jeszcze to co chciałam powiedzieć wam... Za pomoc zrobiła mi dedyk! Co za wspaniała dziewczyna z niej! Link do jej posta pod spodem:
Biedroopowieści: Głupia pomyłka i podziękowania
P.S. Nie wiem kiedy dodam nowe opowiadania :( Pamiętniki Adriena będą zalegać co weekend! Nie będę też codziennie na blogu, bo szkoła, rehabilitacja i przygotowuję się do trzech konkursów: u wyżej wymienionej Biedronki <3, Agathe i do jakiegoś konkursu, w którym do wygrania są Tsum Tsum!
Pozdrawiam was serdecznie!
Mari Agreste
Biedroopowieści: Głupia pomyłka i podziękowania
P.S. Nie wiem kiedy dodam nowe opowiadania :( Pamiętniki Adriena będą zalegać co weekend! Nie będę też codziennie na blogu, bo szkoła, rehabilitacja i przygotowuję się do trzech konkursów: u wyżej wymienionej Biedronki <3, Agathe i do jakiegoś konkursu, w którym do wygrania są Tsum Tsum!
Pozdrawiam was serdecznie!
Mari Agreste
niedziela, 24 kwietnia 2016
24.04.2016 r. , Paryż
Etykiety:
miraculum,
opowiadanie,
rozdział.
24.04.2016 r. , Paryż
Drogi pamiętniku!
Dlaczego wczoraj nie było wpisu? Proste pytanie i prosta odpowiedź... 22 kwietnia jak wyszedłem od Mistrza i poszedłem do domu, to ojciec tak się przestraszył, że uciekłem... Szkoda mówić... Na początku wrzeszczał na mnie, ale potem zobaczył bandaże i kazał Natalii zawieźć mnie do szpitala. Jak ja nienawidzę tego miejsca... Nie chodzi mi o wygląd, bo to nie o to chodzi. Ten zapach i podejście niektórych lekarzy... To bardzo mnie [czyli Adisia ^~^] mdli. Od razu przyjęli mnie na oddział. Zrobili badania takie jak: pobranie krwi, ciśnienie, tomografia, USG, prześwietlenie klatki piersiowej i kości... Na wyniki musiałem poczekać. Aktualnie jestem na sali razem z dwunastoletnim Adamem. To raczej "informatyk", bo cały czas jest przed monitorem. Próbowałem rozpocząć temat, ale on tylko gapi się w ekran. Choć może to jego sposób, żeby nie zwariować w tych czterech ścianach. Pielęgniarka wczoraj podłączyła mi paracetamol i ibuprofen. Poczułem się trochę lepiej. Resztę wczorajszego dnia przespałem. Dzisiaj obudziłem się o 7.45 i poszedłem do łazienki, która była w naszej sali. Wziąłem prysznic, uczesałem włosy i umyłem zęby. Gdy wyszłem z pomieszczenia doktor Fèrro, który się mną zajmował, ochrzanił mnie, że poszedłem do toalety bez po proszeniu o to pięlegniarki. Pewnie chciał się zająć mną najlepiej ze względu na mojego ojca... Lekarz przeczytał mi wyniki. Mam dwa złamane żebra. Założyli mi nowy bandaż na klatce piersiowej i podłączyli mi nowe płyny. Na śniadanie dostałem owsiankę i sok marchewkowy z bufetu, na obiad roladę z ziemniakami i herbatę, a na kolację kanapki z serem i szynką oraz wodę z cytryną. Było całkiem dobre. Mój kolega z sali nadal nie dawał znaku życiu. Dopiero dziś przywieźli moje rzeczy. Poprosiłem Natalię, żeby przywiązła mi Ciebie. Podałem miejsce, w którym cię ukryłem. Dobrze, że jesteś zamknięty na kłudkę... Ojciec niedawno przyszedł i wymienił ze mną kilka zdań. Teraz poszedł porozmawiać z doktorem. W końcu mam czas, żeby w tobie napisać. Muszę już kończyć, bo słyszę, że tata idzie... A gdyby on się dowiedział, że w tobie piszę... Pewnie przeczytałby Ciebie i wszystko się wydało.
Adrien
~ by Mari ~
*****
Wszystkie zaległe prace nadrobione! Pozdrawiam!
Dlaczego wczoraj nie było wpisu? Proste pytanie i prosta odpowiedź... 22 kwietnia jak wyszedłem od Mistrza i poszedłem do domu, to ojciec tak się przestraszył, że uciekłem... Szkoda mówić... Na początku wrzeszczał na mnie, ale potem zobaczył bandaże i kazał Natalii zawieźć mnie do szpitala. Jak ja nienawidzę tego miejsca... Nie chodzi mi o wygląd, bo to nie o to chodzi. Ten zapach i podejście niektórych lekarzy... To bardzo mnie [czyli Adisia ^~^] mdli. Od razu przyjęli mnie na oddział. Zrobili badania takie jak: pobranie krwi, ciśnienie, tomografia, USG, prześwietlenie klatki piersiowej i kości... Na wyniki musiałem poczekać. Aktualnie jestem na sali razem z dwunastoletnim Adamem. To raczej "informatyk", bo cały czas jest przed monitorem. Próbowałem rozpocząć temat, ale on tylko gapi się w ekran. Choć może to jego sposób, żeby nie zwariować w tych czterech ścianach. Pielęgniarka wczoraj podłączyła mi paracetamol i ibuprofen. Poczułem się trochę lepiej. Resztę wczorajszego dnia przespałem. Dzisiaj obudziłem się o 7.45 i poszedłem do łazienki, która była w naszej sali. Wziąłem prysznic, uczesałem włosy i umyłem zęby. Gdy wyszłem z pomieszczenia doktor Fèrro, który się mną zajmował, ochrzanił mnie, że poszedłem do toalety bez po proszeniu o to pięlegniarki. Pewnie chciał się zająć mną najlepiej ze względu na mojego ojca... Lekarz przeczytał mi wyniki. Mam dwa złamane żebra. Założyli mi nowy bandaż na klatce piersiowej i podłączyli mi nowe płyny. Na śniadanie dostałem owsiankę i sok marchewkowy z bufetu, na obiad roladę z ziemniakami i herbatę, a na kolację kanapki z serem i szynką oraz wodę z cytryną. Było całkiem dobre. Mój kolega z sali nadal nie dawał znaku życiu. Dopiero dziś przywieźli moje rzeczy. Poprosiłem Natalię, żeby przywiązła mi Ciebie. Podałem miejsce, w którym cię ukryłem. Dobrze, że jesteś zamknięty na kłudkę... Ojciec niedawno przyszedł i wymienił ze mną kilka zdań. Teraz poszedł porozmawiać z doktorem. W końcu mam czas, żeby w tobie napisać. Muszę już kończyć, bo słyszę, że tata idzie... A gdyby on się dowiedział, że w tobie piszę... Pewnie przeczytałby Ciebie i wszystko się wydało.
Adrien
~ by Mari ~
*****
Wszystkie zaległe prace nadrobione! Pozdrawiam!
22.04.2016 r. , Paryż
Etykiety:
miraculum,
opowiadanie,
rozdział.
22.04.2016 r. , Paryż
Drogi pamiętniczku!
Przepraszam, że zrobiłem jedno dniowom przerwę, ale wczoraj podczas spotkania u Mistrza Fu klozet (WC) zaatakował nas. Ale raczej jego nowa podwładna - "Volpina". Bardzo mocno oberwałem i zemdlałem. Dopiero niedawno się obudziłem. Nade mną siedziała Biedronka. Płakała. Gdy zobaczyła, że się obudziłem powiedziała: - Kocie już takich mi tu numerów nie rób, bo prawie dostałam zawału przez Ciebie... Nie możesz mnie tu zostawić samej... - i przytuliła mnie mocno. Trochę jąknąłem więc wypuściła mnie z uścisku i przeprosiła. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że jest 22 kwietnia. Spałem prawie dwa dni! Zauważyłem, że mam dużo bandaży na sobie. Chciałem je rozwinąć, ale Biedronka przeszkodziła mi mówiąc: - Nie możesz ich zdjąć! Zostałeś ciężko ranny i Mistrz cię opatrywał! Masz dużo ran otwartych! Po tych słowach Biedronsia ułożyła mnie w pozycji leżącej, przykryła, poprawiła poduszkę... Po prostu zajęła się mną jak chorym. Chociaż tak naprawdę nim byłem... Do szczęścia potrzebowałem tylko Mojej Pani w krótkim uniformie pielęgniarki... O, te moje zboczone fantazje...
Dobra muszę kończyć, bo idzie Mistrz Fu i moja miłość, a znając życie powiedzą, żebym się nie przemęczał.
Do jutra (może) !
Adrien
~ by Mari ~
Przepraszam, że zrobiłem jedno dniowom przerwę, ale wczoraj podczas spotkania u Mistrza Fu klozet (WC) zaatakował nas. Ale raczej jego nowa podwładna - "Volpina". Bardzo mocno oberwałem i zemdlałem. Dopiero niedawno się obudziłem. Nade mną siedziała Biedronka. Płakała. Gdy zobaczyła, że się obudziłem powiedziała: - Kocie już takich mi tu numerów nie rób, bo prawie dostałam zawału przez Ciebie... Nie możesz mnie tu zostawić samej... - i przytuliła mnie mocno. Trochę jąknąłem więc wypuściła mnie z uścisku i przeprosiła. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że jest 22 kwietnia. Spałem prawie dwa dni! Zauważyłem, że mam dużo bandaży na sobie. Chciałem je rozwinąć, ale Biedronka przeszkodziła mi mówiąc: - Nie możesz ich zdjąć! Zostałeś ciężko ranny i Mistrz cię opatrywał! Masz dużo ran otwartych! Po tych słowach Biedronsia ułożyła mnie w pozycji leżącej, przykryła, poprawiła poduszkę... Po prostu zajęła się mną jak chorym. Chociaż tak naprawdę nim byłem... Do szczęścia potrzebowałem tylko Mojej Pani w krótkim uniformie pielęgniarki... O, te moje zboczone fantazje...
Dobra muszę kończyć, bo idzie Mistrz Fu i moja miłość, a znając życie powiedzą, żebym się nie przemęczał.
Do jutra (może) !
Adrien
~ by Mari ~