Na dobry koniec dnia <3
Mari pobiegła w jakąś uliczkę i powiedziała:
-Tikki kropkuj!
***********
-Plagg WC zaatakował! Plagg wysuwaj pazury! - powiedział chłopak i stał się Czarnym Kotem. ***********
-Witaj Kocie! - krzyknęła Biedronka. -Cześć Biedrąsiu! - powiedział szarmancko.
-Mówiłam ci żebyś tak do mnie nie mówił - krzyknęła na niego.
-Witajcie! Mogę się przydać? - zapytała Muza dwójkę zdezorientowanych bohaterów.
-Kim jesteś? -zapytał podejrzliwie.
-Spokojnie, jestem po waszej stronie. Nazywam się Muza i jestem posiadaczką białego miracula.
-Białego miracula?! - krzyczeli jednocześnie.
-A wy to pewnie ci znani obrońcy Paryża - Biedronka i Czarny Kot? - zapytała.
-Tak a nie widać. - powiedział żartobliwie kiciuś.
-Akuma jest w jej lewej rękawiczce.
-Skąd wiesz? - zapytała bohaterka.
-Widziałam jak się przemienia.
-A tak poza tym to fajne bronie. - powiedział pokazując na jej kolekcję w talii.
-Dzięki.
-Uważajcie! - Biedronka wypłynęła ich przed laserem Mrocznej Baletnicy.
-Biedronko i Czarny Kocie róbcie to co zawsze a ja odwróce jej uwagę. - powiedziała. Dwójka najwyraźniej zrozumiała bo pokiwała twierdząco. Muza sięgnęła po mikrofon i zaśpiwała piosenkę,która musiała zaszkodzić przeciwniczce bo trzymała na uszach dłonie. W tym czasie Kot użył Kotaklizmu i dotknął asfalt przez co złoczyńca wpadł do dziury. W ostatniej chwili Biedronka wzięła lustro, wylosowane z "Szczęśliwego Trafu", i obroniła Kota przed wiązką lasera.Wiązka trafiła ich wroga. Nie mogąc się ruszyć Mroczna Baletnica tylko patrzyła jak Biedronka łamie jej lewą rękawiczkę i mówi:
- To twój koniec mała akumo! Czas wypędzić złe moce! A potem Niezwykła Biedronka. I wszystko wróciło do normy. Trójka zrobiła żółwia i krzykła:
-Zaliczone! I w tym momencie przyszli natrętni paparazzi na czele z Alyą.
-Jak się nazywasz? - zapytała się Alya.
-Muza. - odpowiedziała i użyła swojego jo-jo w kształcie nuty i zniknęła. To samo zrobiła pozostałą dwójka.
- Nowy film na Biedrobloga! - powiedziała uszczęśliwiona Alya. Niedługo potem przyszli pozostali.
-Ale stracilicie dużo momentów - powiedziała Alya.
-No co ty mi powiesz. - odrzekla Mari.
**********
Następnie poszli zająć miejsca VIP które dostali od Ani. Gdy Chloé zobaczyła że Adrien stoi obok tych "dziewczyn" poszła i nie wróciła.
-No nareszcie - powiedział Filip. - Dobra panie , make-up i zamiana stroju. Jako na wstęp zaśpiewała piosenkę "Roar" a na sam koniec "Firework". Koncert trwał ponad dwie godziny i wszyscy wyszli szczęśliwi. **********
-Nie rozumiem dlaczego przyszliście na ten primytywny występ - powiedziała Chloé do swojej klasy.
-Według mnie był fajny - powiedziała Aliks. I każdy to potwierdził.
-A poza tym to kuzynka Marinette - powiedziała Alya podkreślając słowo kuzynka.
- To na serio twoją kuzynka? - zapytał Adrien.
-Ttakk.. - odpowiedziała ją mając się.
-Zazdroszczę ci - powiedział Maks do Mari.
Trwała lekcja literatury. Po chwili było słychać pukanie.
- Przepraszam czy to klasa 2b? - powiedziała brunetka.
-Dobrze trafiłaś laleczko - odpowiedział Nino.
-Anka?! Co ty tu robisz? - powiedziała przytulając kuzynkę.
-Co to ma być? - zapytała złą Chloé. -Panno Chloé, proszę się uspokoić - odpowiedziała nauczycielka - W czym mogę pomóc? - zwróciła się do nastolatki.
- Ja w zasadzie do Marinette.
-Proszę pani mogę wyjść?
-Masz 5 minut Marinette.
-Dziękuję.
- Proszę pani ja też mogę wyjść? - zapytała się Chloé.
-Tak ale szybko.
-Dobrze.
***********
-Co wy tu robicie co? - zapytała Chloé.
- A ty to pewnie Chloé? - zapytała Ania.
-Tak. Pewnie dowiedziałeś się o mnie z gazety... - nie dokończyła bo "gwiazda" jej przerwała.
-Głównie z opowieści Mari - powiedziała.
Chloé podążyła do toalety. Jak mogła mnie ośmieszyć przed taką gwiazdą - pomyślała. Obie są siebie warte.
- Kłótnie szkolne, afery. Tym razem zdobędę miracula. Leć moja mała akumo i zawładnij ją! - powiedział WC i wziął białego motylka i zamienił go akume a ona wyleciała przez okno. Potem wleciała do biletu na koncert Ani i wtedy WC przemówił:
-Witaj jestem WC! Od teraz jesteś AntyStar i pomogę ci się zemścić na Ani i Marinette, pod warunkiem że przyniesiesz mi ich miracula. Umówi stoi?
-Jasne. - powiedziała Chloé i jej strój zmienił się w fioletowo-czarną sukienkę. Jej maska była tych samych kolorów.
*********
- Ale jej powiedziałaś. - Mari przytuliła kuzynkę - To co chciałaś mi powiedzieć?
-Chciałam ci powiedzieć że ja.....
-Marinette, chodź już - powiedziała nauczycielka.
-To innym razem mi to powiesz, ok?
Ania pokiwała głową i wyszła ze szkoły. Z jej torebki wyleciała Leen.
- Dlaczego chciałaś powiedzieć jej że jesteś posiadaczką miracula?
-Bo widzisz to jedyna osoba.. - dziewczyna nie dokończyła zdania bo jej oczom ukazała się Chloé a raczej AntyStar.
-Chloé?! - wykrzyknęła z niedowierzaniem.
-Tikki kropkuj!
***********
-Plagg WC zaatakował! Plagg wysuwaj pazury! - powiedział chłopak i stał się Czarnym Kotem. ***********
-Witaj Kocie! - krzyknęła Biedronka. -Cześć Biedrąsiu! - powiedział szarmancko.
-Mówiłam ci żebyś tak do mnie nie mówił - krzyknęła na niego.
-Witajcie! Mogę się przydać? - zapytała Muza dwójkę zdezorientowanych bohaterów.
-Kim jesteś? -zapytał podejrzliwie.
-Spokojnie, jestem po waszej stronie. Nazywam się Muza i jestem posiadaczką białego miracula.
-Białego miracula?! - krzyczeli jednocześnie.
-A wy to pewnie ci znani obrońcy Paryża - Biedronka i Czarny Kot? - zapytała.
-Tak a nie widać. - powiedział żartobliwie kiciuś.
-Akuma jest w jej lewej rękawiczce.
-Skąd wiesz? - zapytała bohaterka.
-Widziałam jak się przemienia.
-A tak poza tym to fajne bronie. - powiedział pokazując na jej kolekcję w talii.
-Dzięki.
-Uważajcie! - Biedronka wypłynęła ich przed laserem Mrocznej Baletnicy.
-Biedronko i Czarny Kocie róbcie to co zawsze a ja odwróce jej uwagę. - powiedziała. Dwójka najwyraźniej zrozumiała bo pokiwała twierdząco. Muza sięgnęła po mikrofon i zaśpiwała piosenkę,która musiała zaszkodzić przeciwniczce bo trzymała na uszach dłonie. W tym czasie Kot użył Kotaklizmu i dotknął asfalt przez co złoczyńca wpadł do dziury. W ostatniej chwili Biedronka wzięła lustro, wylosowane z "Szczęśliwego Trafu", i obroniła Kota przed wiązką lasera.Wiązka trafiła ich wroga. Nie mogąc się ruszyć Mroczna Baletnica tylko patrzyła jak Biedronka łamie jej lewą rękawiczkę i mówi:
- To twój koniec mała akumo! Czas wypędzić złe moce! A potem Niezwykła Biedronka. I wszystko wróciło do normy. Trójka zrobiła żółwia i krzykła:
-Zaliczone! I w tym momencie przyszli natrętni paparazzi na czele z Alyą.
-Jak się nazywasz? - zapytała się Alya.
-Muza. - odpowiedziała i użyła swojego jo-jo w kształcie nuty i zniknęła. To samo zrobiła pozostałą dwójka.
- Nowy film na Biedrobloga! - powiedziała uszczęśliwiona Alya. Niedługo potem przyszli pozostali.
-Ale stracilicie dużo momentów - powiedziała Alya.
-No co ty mi powiesz. - odrzekla Mari.
**********
Następnie poszli zająć miejsca VIP które dostali od Ani. Gdy Chloé zobaczyła że Adrien stoi obok tych "dziewczyn" poszła i nie wróciła.
-No nareszcie - powiedział Filip. - Dobra panie , make-up i zamiana stroju. Jako na wstęp zaśpiewała piosenkę "Roar" a na sam koniec "Firework". Koncert trwał ponad dwie godziny i wszyscy wyszli szczęśliwi. **********
-Nie rozumiem dlaczego przyszliście na ten primytywny występ - powiedziała Chloé do swojej klasy.
-Według mnie był fajny - powiedziała Aliks. I każdy to potwierdził.
-A poza tym to kuzynka Marinette - powiedziała Alya podkreślając słowo kuzynka.
- To na serio twoją kuzynka? - zapytał Adrien.
-Ttakk.. - odpowiedziała ją mając się.
-Zazdroszczę ci - powiedział Maks do Mari.
Trwała lekcja literatury. Po chwili było słychać pukanie.
- Przepraszam czy to klasa 2b? - powiedziała brunetka.
-Dobrze trafiłaś laleczko - odpowiedział Nino.
-Anka?! Co ty tu robisz? - powiedziała przytulając kuzynkę.
-Co to ma być? - zapytała złą Chloé. -Panno Chloé, proszę się uspokoić - odpowiedziała nauczycielka - W czym mogę pomóc? - zwróciła się do nastolatki.
- Ja w zasadzie do Marinette.
-Proszę pani mogę wyjść?
-Masz 5 minut Marinette.
-Dziękuję.
- Proszę pani ja też mogę wyjść? - zapytała się Chloé.
-Tak ale szybko.
-Dobrze.
***********
-Co wy tu robicie co? - zapytała Chloé.
- A ty to pewnie Chloé? - zapytała Ania.
-Tak. Pewnie dowiedziałeś się o mnie z gazety... - nie dokończyła bo "gwiazda" jej przerwała.
-Głównie z opowieści Mari - powiedziała.
Chloé podążyła do toalety. Jak mogła mnie ośmieszyć przed taką gwiazdą - pomyślała. Obie są siebie warte.
- Kłótnie szkolne, afery. Tym razem zdobędę miracula. Leć moja mała akumo i zawładnij ją! - powiedział WC i wziął białego motylka i zamienił go akume a ona wyleciała przez okno. Potem wleciała do biletu na koncert Ani i wtedy WC przemówił:
-Witaj jestem WC! Od teraz jesteś AntyStar i pomogę ci się zemścić na Ani i Marinette, pod warunkiem że przyniesiesz mi ich miracula. Umówi stoi?
-Jasne. - powiedziała Chloé i jej strój zmienił się w fioletowo-czarną sukienkę. Jej maska była tych samych kolorów.
*********
- Ale jej powiedziałaś. - Mari przytuliła kuzynkę - To co chciałaś mi powiedzieć?
-Chciałam ci powiedzieć że ja.....
-Marinette, chodź już - powiedziała nauczycielka.
-To innym razem mi to powiesz, ok?
Ania pokiwała głową i wyszła ze szkoły. Z jej torebki wyleciała Leen.
- Dlaczego chciałaś powiedzieć jej że jesteś posiadaczką miracula?
-Bo widzisz to jedyna osoba.. - dziewczyna nie dokończyła zdania bo jej oczom ukazała się Chloé a raczej AntyStar.
-Chloé?! - wykrzyknęła z niedowierzaniem.
Robi się coraz ciekawiej. ;) Tak dalej!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będę miała więcej czytelników oprócz ciebie :)
OdpowiedzUsuńRobi się bardzo ciekawie👯
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :)
Usuń