17.04.2016, Paryż
Drogi pamiętniku!
To mój pierwszy wpis do Ciebie. Nie będę długo pisał, bo nie lubię, a poza tym jestem chłopakiem, a raczej dziewczyny lubią się rozpisywać. Zaczynam pisać od wydarzenia, które nastąpiło całkiem dawno. Pogoda w tym dniu trochę nie dopisała, po południu zaczął padać deszcz.Kilka miesięcy temu otrzymałem czarne miraculum - pierścień. Kwami, które się mną opiekuje to Plagg. Jest trochę ponurawy i często przekupuję go jego ulubionym serem - camembertem, bo inaczej nie przemieniłby mnie w Czarnego Kota. Właśnie dzięki niemu staje się wyżej wymienionym superbohaterem. Mój kostium jest cały czarny tak jak maska. Dodatkowo mam przyczepiony na szyi złoty dzwoneczek. Na głowie pojawiają się kocie uszy, a z tyłu mam swoją ukrytą broń - kijek. Moje blond włosy wtedy się wydłużają, a oczy stają się bardziej zielone. Razem z Biedronką bronię Paryża. Właśnie Biedronka... Gdy pierwszy raz ją ujrzałem zakochałem się po uszy. Jednak jej nie powiedziałem, że się w niej podkochuje, bo po prostu wstyd mi. Gdy jestem Czarnym Kotem staje się pewniejszy siebie i powiem to co mi przychodzi do głowy. Mój pierwszy dzień w szkole nie był za bardzo udany. Wstałem pół godziny przed ósmą. Szybko zjadłem śniadanie, wziąłem prysznic, ubrałem się i pojechałem do szkoły. Na początku usiadłem obok Nino - chłopaka z mojej klasy. Ale potem nadeszła Chloé i przedstawiła mnie jako swojego przyjaciela. Od razu wszystkich zniechęciło do mnie. Później razem ze swoją przyjaciółką Sabriną przykleiły gumę na miejscu Marinette - koleżanki, która chwilę wcześniej naraziła się Chloé. Wtedy zdałem sobie sprawę, że "moja przyjaciółka" nie jest lubiana. Próbowałem odkleić to z jej miejsca, ale ona gdy zobaczyła mnie, że "przyklejam" gumę, nazwała mnie "prawdziwym przyjacielem Chloé" i obraziła się. Chwilę potem okazało się, że jednak Nino mnie polubił i od razu zostaliśmy najlepszymi kumplami. Popołudniu gdy miałem już iść na sesję, zaczęło padać. Stałem pod dachem placówki i ujrzałem Marinette. Musiała nie mieć niczego na deszcz, bo tylko stała, patrzyła jak leje i była smutna. Postanowiłem dać jej moją parasol, bo i tak jechałem limuzyną. Najpierw wahała się czy wziąć, ale jednak odebrała ode mnie przedmiot. Przypadkowo zamknęła się w parasolce czym wywołała u mnie śmiech. Kiedy odchodziłem od niej Plagg wyszeptał:
- To teraz znalazłeś przyjaciółkę... Po ty słowach uśmiechnąłem się i bardzo szybko biegłem w stronę pojazdu. W samochodzie był mój ojciec. To słynny projektant mody. Rzadko bywa w domu. Powiedział, że pozwoli mi uczęszczać do gimnazjum. No wreszcie... - pomyślałem. W końcu pozwolił mi chodzić do normalnej szkoły. Jak wróciłem do domu i zjadłem obiad, zacząłem odrabiać pracę domową. Po skończeniu lekcji odpoczywałem po walce. O, tak wspomnę jeszcze o bitwie ze skalniakami? Tak ja bym to nazwał. Pierwsza wygrana ze złoczyńcami. Razem z Biedronką, raczej za drugim razem udało się... Na początku to była nasza jedyna przemiana więc nie wiedzieliśmy jak postępować z wrogami. Dlatego po raz pierwszy nie złapała akumy. Aha, jeszcze wspomnę o tym. Akuma to motyl, którego zmienia Władca Ciem w czarną ćmę. A Władca Ciem to nasz największy wróg. Chcę zdobyć nasze miracula i mieć świat tylko dla siebie. No więc ciągnąć dalej. Okazało się, że gdy nie złapie się ćmy, to rozmnożą się nowe oraz zaatakują przypadkowych ludzi i będziemy mieli nowych złoczyńców. Ale za drugim razem zwyciężyliśmy dlatego wszystko wróciło do normy. A teraz piszę do Ciebie pamiętniku. Jestem po kolacji oraz wieczornej toalecie. Po mału zasypiam, a Plagg kończy jeść trzeci camembert. Bardzo jestem padnięty więc idę do krainy Morfeusza. Do zobaczenia jutro.
Adrien
~ by Mari Agreste ~
*****
Jak obiecałam jest pamiętnik Adriena. Mam nadzieję, że się spodoba. Dziś jeszcze wyniki konkursu. Jesteście podekscytowani? Bo jak tak xd....
Pozdrawiam!
Mari Agreste
Drogi pamiętniku!
To mój pierwszy wpis do Ciebie. Nie będę długo pisał, bo nie lubię, a poza tym jestem chłopakiem, a raczej dziewczyny lubią się rozpisywać. Zaczynam pisać od wydarzenia, które nastąpiło całkiem dawno. Pogoda w tym dniu trochę nie dopisała, po południu zaczął padać deszcz.Kilka miesięcy temu otrzymałem czarne miraculum - pierścień. Kwami, które się mną opiekuje to Plagg. Jest trochę ponurawy i często przekupuję go jego ulubionym serem - camembertem, bo inaczej nie przemieniłby mnie w Czarnego Kota. Właśnie dzięki niemu staje się wyżej wymienionym superbohaterem. Mój kostium jest cały czarny tak jak maska. Dodatkowo mam przyczepiony na szyi złoty dzwoneczek. Na głowie pojawiają się kocie uszy, a z tyłu mam swoją ukrytą broń - kijek. Moje blond włosy wtedy się wydłużają, a oczy stają się bardziej zielone. Razem z Biedronką bronię Paryża. Właśnie Biedronka... Gdy pierwszy raz ją ujrzałem zakochałem się po uszy. Jednak jej nie powiedziałem, że się w niej podkochuje, bo po prostu wstyd mi. Gdy jestem Czarnym Kotem staje się pewniejszy siebie i powiem to co mi przychodzi do głowy. Mój pierwszy dzień w szkole nie był za bardzo udany. Wstałem pół godziny przed ósmą. Szybko zjadłem śniadanie, wziąłem prysznic, ubrałem się i pojechałem do szkoły. Na początku usiadłem obok Nino - chłopaka z mojej klasy. Ale potem nadeszła Chloé i przedstawiła mnie jako swojego przyjaciela. Od razu wszystkich zniechęciło do mnie. Później razem ze swoją przyjaciółką Sabriną przykleiły gumę na miejscu Marinette - koleżanki, która chwilę wcześniej naraziła się Chloé. Wtedy zdałem sobie sprawę, że "moja przyjaciółka" nie jest lubiana. Próbowałem odkleić to z jej miejsca, ale ona gdy zobaczyła mnie, że "przyklejam" gumę, nazwała mnie "prawdziwym przyjacielem Chloé" i obraziła się. Chwilę potem okazało się, że jednak Nino mnie polubił i od razu zostaliśmy najlepszymi kumplami. Popołudniu gdy miałem już iść na sesję, zaczęło padać. Stałem pod dachem placówki i ujrzałem Marinette. Musiała nie mieć niczego na deszcz, bo tylko stała, patrzyła jak leje i była smutna. Postanowiłem dać jej moją parasol, bo i tak jechałem limuzyną. Najpierw wahała się czy wziąć, ale jednak odebrała ode mnie przedmiot. Przypadkowo zamknęła się w parasolce czym wywołała u mnie śmiech. Kiedy odchodziłem od niej Plagg wyszeptał:
- To teraz znalazłeś przyjaciółkę... Po ty słowach uśmiechnąłem się i bardzo szybko biegłem w stronę pojazdu. W samochodzie był mój ojciec. To słynny projektant mody. Rzadko bywa w domu. Powiedział, że pozwoli mi uczęszczać do gimnazjum. No wreszcie... - pomyślałem. W końcu pozwolił mi chodzić do normalnej szkoły. Jak wróciłem do domu i zjadłem obiad, zacząłem odrabiać pracę domową. Po skończeniu lekcji odpoczywałem po walce. O, tak wspomnę jeszcze o bitwie ze skalniakami? Tak ja bym to nazwał. Pierwsza wygrana ze złoczyńcami. Razem z Biedronką, raczej za drugim razem udało się... Na początku to była nasza jedyna przemiana więc nie wiedzieliśmy jak postępować z wrogami. Dlatego po raz pierwszy nie złapała akumy. Aha, jeszcze wspomnę o tym. Akuma to motyl, którego zmienia Władca Ciem w czarną ćmę. A Władca Ciem to nasz największy wróg. Chcę zdobyć nasze miracula i mieć świat tylko dla siebie. No więc ciągnąć dalej. Okazało się, że gdy nie złapie się ćmy, to rozmnożą się nowe oraz zaatakują przypadkowych ludzi i będziemy mieli nowych złoczyńców. Ale za drugim razem zwyciężyliśmy dlatego wszystko wróciło do normy. A teraz piszę do Ciebie pamiętniku. Jestem po kolacji oraz wieczornej toalecie. Po mału zasypiam, a Plagg kończy jeść trzeci camembert. Bardzo jestem padnięty więc idę do krainy Morfeusza. Do zobaczenia jutro.
Adrien
~ by Mari Agreste ~
*****
Jak obiecałam jest pamiętnik Adriena. Mam nadzieję, że się spodoba. Dziś jeszcze wyniki konkursu. Jesteście podekscytowani? Bo jak tak xd....
Pozdrawiam!
Mari Agreste
Wszystko super itp. Czekam na next. I również na ankietę oraz wyniki konkursu :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mari Agreste
Czekam na next 😏
OdpowiedzUsuńJutro powinien się pojawić...
Usuń